Wyszukiwarka

 

Cieszymy się, że trafiliście Państwo na stronę Sudeckiej Księgarni Wysyłkowej. Chcielibyśmy zachęcić również do częstych odwiedzin naszej głównej witryny poświęconej atrakcjom polskich, czeskich i niemieckich Sudetów:

 

Serwis Turystyczny
NaszeSudety.pl

Polecamy Państwa uwadze nasz nowy dział, zatytułowany "Promocje i wyprzedaże", w którym oferujemy między innymi mapy i przewodniki po obniżonej cenie (kilkaset pozycji!) oraz wydawnictwa w promocyjnych cenach

 

Większość map w cenie 3 zł, większość przewodników oferujemy w cenie 5 zł!

Wizyt:
Dzisiaj: 105Wszystkich: 779208

Riese - krzyk cierpienia w głuszy

Cena:41.80
Do koszyka
masz pytania?

     Dziś, mówiąc lub pisząc o setkach tysięcy czy milionach ofiar, zawsze mamy przed oczami cyfry, które są jedynie suchym zapisem tego, co wydarzyło się podczas II wojny światowej. I nawet jeżeli w różnych opracowaniach znajdziemy różnice w podawanych danych, sięgające tysięcy zabitych, to tak naprawdę nie będzie to miało dla nas większego znaczenia. Ba, pewnie na te różnice w liczbach nie zwrócimy także uwagi. Ale jeżeli spośród tych setek tysięcy ofiar uda nam się wyłowić chociaż jeden życiorys, nadamy konkretny kształt naszej pamięci. I co najważniejsze – damy sobie niepowtarzalną i bezcenną szansę, aby tę pamięć przekazać następnym pokoleniom.

Andrzej Dobkiewicz

     Na pierwszym piętrze panowała prawie zupełna pustka. Nie zatrzymując się tutaj, od razu poprowadzono gościa na piętro drugie, dając mu po drodze do zrozumienia, że przeznaczono je dla chorych. […] Podłogę pokrywała kilkucentymetrowa chyba warstwa moczu. Pływały w nim drewniaki i mniej lub bardziej rozpuszczone kawałki kału. Tuż przy pryczach, a także między nimi a drzwiami leżały nagie zwłoki w najbardziej nieprawdopodobnych pozach, najczęściej na brzuchu, rozkraczone, z twarzą zanurzoną w moczu. Zwłoki zmarłych więźniów leżały również na pryczach, między ciałami dającymi jakieś oznaki życia. Ci, którzy jeszcze żyli, spoglądali na stojącą w drzwiach grupę tępym, pozbawionym wyrazu wzrokiem, zarówno ci, co żyli, jak i nieżywi, byli wychudzeni i czarni… Wszyscy mieli obrzękłe nogi i popękaną na nich skórę. […] Młody oficer przez kilka chwil osłupiałym wzrokiem przyglądał się widokowi, jaki się przed nim rozpościerał. Nie zdążył jeszcze zgasić uśmiechu na wargach, gdy zbladł, zachwiał się i, w ostatniej chwili podtrzymany przez stojących obok więźniów i wyciągnięty dosłownie z sali, zwymiotował. Na szczęście nie powalał sobie munduru ani orderów, które świadczyły o jego męstwie.

Ze wspomnień Arnolda Mostowicza

 


Andrzej Dobkiewicz: "Riese - krzyk cierpienia w głuszy. AL Riese we wspomnieniach więźniów". Wydawnictwo Technol, Kraków 2024. Okładka miękka, format 14,5 x 20 cm, stron 324, czarno-białe ilustracje

Riese - krzyk cierpienia w głuszy - Cechy
Cechy
AutorAndrzej Dobkiewicz
Okładkamiękka
Data wydania2024
Format14,5 x 20 cm
Ilość stron324
Stannowa
Wersjapolska

Polecamy także:

 

Komentarze

Komentarz
Ocena: