Niniejsze wydanie tej niezwykłej książki, jaką jest obozowy pamiętnik Abrahama Kajzera, to reedycja pierwszego polskiego wydania, które ukazało się w nieistniejącym już Wydawnictwie Łódzkim 46 lat temu. Od kilkudziesięciu lat tytuł nie jest osiągalny nawet na rynku antykwarycznym.
"Abraham Kajzer był prostym człowiekiem, łódzkim robotnikiem, tkaczem z zawodu. Przyniósł ze sobą obszerny rękopis i stos skrawków szarego, grubego papieru z opakowań worków cementu. Skrawki te pokryte były z obydwu stron nieporadnymi i koslawymi literami w języku żydowskim.
- Widzi pan - powiedział - to jest mój ''dziennik''. Co dzień kryłem się w latrynach obozowych i na gorąco zapisywałem swoje przeżycia. Chowałem te zapiski w jakimś miejscu, a na wiadomość, że zostaję przeniesiony do innego obozu, zbierałem je razem i przybijałem od spodu deski latrynowej.
- Nikt tego nie zauważył? - zapytałem
- Nie. Już bym przecież nie żył.
- A jak je pan odzyskał?
- Po skończonej wojnie otrzymałem rower od kobiety, która ocaliła mi życie. Objechałem na nim większość obozów, w których przebywałem, i te kartki zabrałem.''
[fragment Przedmowy do wydania pierwszego z 1962 r.]
Abraham Kajzer: ''Za drutami śmierci''. Muzeum Gross-Rosen, Wałbrzych 2013, dodruk wydania III, poprawionego. Okładka miękka, format 16 x 23,5 cm, stron 144.