To już siedemdziesiąta książka Henryka Piecucha. Poświęcił ją 70. rocznicy Górskiego Batalionu WOP w Szklarskiej Porębie, ale nie tylko. Autor w Ametystowym Batalionie opisuje walki z sojusznikami i bandami. Wspomina o grach wywiadów, werbowaniu szpiegów i podchodach oficerów WSW oraz KGB/GRU chcących zniewolić jego czystą socjalistyczną duszę.
Piecuch, mieszkając w Sudetach Zachodnich, nie mógł pominąć nieudanego zamachu na przywódców Partii Komunistycznych i Robotniczych w 1947 r. oraz na gen. W, Jaruzelskiego. Pisze o poszukiwaniu skarbów i zwalczaniu epidemii szabru, a także o interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji w sierpniu 1968 r. Przypomina niektórych żołnierzy, swoich podwładnych, ale też przełożonych, z którymi pełnił służbę w Karkonoszach i w Górach Izerskich.
SPIS ROZDZIAŁÓW
O tym, dlaczego wylądowałem na Orlu
O państwie Zarzyckich oraz o moich pierwszych samodzielnych akcjach
Nieudany atak Werwolfu na Szklarską Porębę i sprawy łóżkowe Iyonne Bassaler
Szczęśliwie udało mi się wywinąć z rąk WSW, MSW, KGB, GRU, STASI... czyli jak nie zostałem ich agentem
Nie zawsze sympatyczne rozmowy z sojusznikami
Fatalna przygoda
Dwa paralelne jestestwa dusz żołnierskich
Pożegnanie z Orlem i przygotowania do ataku na Czechosłowację
Nawet pod czujnym okiem WSW nie byłem godzien...
Dowódcy Górskiego Batalionu WOP
Szklarska Poręba
Służby specjalne atakują wrogów i przyjaciół oraz każdego, kto nawinie się im pod rękę
Mocno podretuszowany urok granicy
Chciałem coś dla Orla zrobić, prosiłem generała Edwina Rozłubirskiego ksywa „Gustaw"...
Miraż złota, czyli partacki atak generałów na tajemnice III rzeszy
Henryk Piecuch: "Ametystowy Batalion. Z dziejów Batalionu WOP Szklarska Poręba i...". Agencja Wydawnicza CB, Warszawa 2015. Okładka miękka, format 14,5 x 20,5 cm, stron 262, czarno-białe i kolorowe ilustracje