Na trasie Świeradów - Szklarska Poręba jest takie miejsce - Rozdroże Izerskie. Lubię tu przystanąć. Z gór akurat schodzili grzybiarze, narzekający na wyjątkowy nieurodzaj. Przyglądał się im pewien starszy mężczyżna, coś objaśniający dwójce swoich znajomych. Rozmawiali po niemiecku.
- Kiedyś tu były grzyby! - rozmarzył się Niemiec i począł dziwną gwarą wymieniać te ''ichnie'' prawdziwki, kurki, gąski...
- Pan jest stąd? - zapytałem na wyczucie.
- Mieszkałem tam, w Gross Iser - skierował rękę w kierunku gór.
- To coś panu pokażę.
Z bagażnika auta wyjąłem jedną z książek o regionie. Zawsze zabieram je na swoje ''poszukiwania''. Ta akurat była współczesna i po niemiecku, więc zainteresował się i powoli zaczął przeglądać strony. Przy dziesiątej znieruchomiał. Po dłuższej chwili zapytał:
- A co w tej książce robi mój dom? Przecież go już nie ma!
W ten sposób poznałem pierwszą z tajemnic Gór Izerskich. O nich jest ta książka.
-------------------------------
Janusz Skowroński: ''Tajemnice Gór Izerskich''. Agencja Wydawnicza CB, Warszawa 2010. Okładka miękka, format 14,5 x 20,5 cm, stron 152, czarno-białe ilustracje